Było i nie ma. Echhh, napracowałam się napisałam kurs, opisałam fotki, mała nieuwaga, nie ten klawisz i wszystko zniknęło ............. No cóż złośliwość rzeczy martwych, ale jakby tego było mało w rozpaczliwej próbie odzyskania straconej pracy wykasowałam kolejny kurs o porcelanowych spękaniach...... Ale zawzięłam się i napisałam raz jeszcze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz