Bombka po przejściach to kolejna na której się "nie przykleiło" ale tam przetarłam tu domalowałam i jest OK. Połączenie dwóch motywów zamaskowałam bulionem, czyli szklanymi drobinkami. Niestety na drugie i trzeciej fotce wyglądają jak cukier, realnie jest na fotce ostatniej.
przepiękne bombeczki
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietnie wszystko wygląda. Bombka śliczna.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
Usuńha :)
OdpowiedzUsuńBombeczkę Mikołajem też zrobiłam i też miałam ooookropny problem z przyklejaniem i też zamaskowałam to malowaniem....pozdrawiam :)
Niezawodny sposób, nie? :-)
UsuńPiękna bombka:)
OdpowiedzUsuńQue bonitas son todas, bss
OdpowiedzUsuń:)
Usuńcudowne:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń